chodziłam razem z nią po galerii, gdyż chciała kupić sobie jakąś koszulę na urodziny swojego chłopaka. ja szłam za nią i od czasu do czasu tylko doradzałam, komentowałam. w końcu zaszłyśmy do księgarni. obie mamy wielką słabość do książek. wtem, buszując pomiędzy fantastyką a kryminałem, natknęłam się na mały dział z wierszami. tam ujrzałam zbiór wierszy "Dla Ciebie" wydany na walentynki. i wtedy od razu Ty pojawiłeś mi się przed oczami. pisałeś kiedyś wiersze, ja również pisałam. Ty lubiłeś i ja lubiłam je czytać. zaczęłam pobieżnie przeglądać. mała książeczka o wartości niecałych dziesięciu złotych w czerwonej twardej okładce. wzięłam ją i poszłam do kasy.
spotkaliśmy się kolejnego dnia i poszliśmy na długi spacer. szliśmy ścieżką usypaną żwirem, zewsząd otoczoną wysokimi krzewami, które jeszcze nie zdołały się zazielenić. rozmowa na początku była swobodna, zupełnie nie obejmowała tematu o nas. zaszliśmy na molo i tam się zatrzymaliśmy. [...] chciałeś mnie przytulić, pocałować. myślisz, że wszystko jest już w porządku? że od tak możemy zapomnieć i zacząć od nowa? odwróciłeś się ode mnie, gdy to powiedziałam. [...] jeżeli to Ty znowu zaczniesz traktować mnie jak śmiecia, to tym razem ja odejdę. chcę Ciebie czuć, rozumiesz? kocham Cię i chcę spróbować jeszcze raz. i mam tę świadomość, że możesz znowu odejść. odpowiedziałeś nieco podniesionym głosem i znów się odwróciłeś. ja milczałam przez pewien czas. nie miałam pojęcia co powiedzieć, jakie słowa wypuścić z moich ust. z torebki wyciągnęłam zbiór wierszy, który wczoraj kupiłam i dodałam do niego kilka swoich słów, podałam Ci go. tylko nie miej do mnie pretensji, jeśli nie zacznie nam się od razu układać, dobrze? kiedy to usłyszałeś uśmiechnąłeś się jak nigdy. tuliłeś mnie do siebie po dwóch miesiącach stracenia, a ja chciałam się rozpłakać.
Chyba wszystko idzie powoli ku lepszemu, co?
OdpowiedzUsuńPS. mogłabyś podać mi swój adres e-mail? Chciałabym Ci wysłać zaproszenie
Usuńnieoddychajac@gmail.com
UsuńDziękuję! :)
Usuńczasem taka przerwa pomaga przewartościować, przetestować związek. skoro zaczęło się jeszcze raz, to trzeba teraz bardziej zadbać, ale nie ma sensu się spieszyć...
OdpowiedzUsuńhttp://letzbefit.blogspot.com/
Kochacie się. Nadal się kochacie. Kochacie się tak bardzo, że cierpicie oboje, bo nie możecie być dostatecznie blisko siebie żeby móc razem iść przez świat. Ale będziecie. I już nie będziesz płakała, udawała, że wszystko jest w porządku i pokazywała najszczutniejszy uśmiech we wszechświecie. To się skończy.
OdpowiedzUsuńWytrzymaj to, jesteś silna. Oboje jesteście, bo się kochacie. Wierzę w Was całym sercem.
ossolineum.blogspot.com
Może łzy byłby oczyszczające? I to piękne, że trwacie w miłości pomimo przeciwności i podnosicie się, by z nimi walczyć. Chciałabym mieć tyle siły.
OdpowiedzUsuń